- No niestety, całe spiżarnie, sypialnie i wszystkie smoki, które były w okolicy niestety tego nie przetrwały. - Rzekła, patrząc z politowaniem i udawanym smutkiem na żałosną smoczą larwę, jednocześnie już myśląc, ile stworzeń zabije, gdy znów skusi ją by udać się w krainy smoków.