Uniosła jedną brew.
-Nie-odparła na pytanie nieznajomej- Ale ponoć lubisz walczyć i zadawać cierpienie. A walka równa się z krwią, zaś krew jest równa wodzie. Tworzą one jedną niezależną całość i uzupełniają harmonię, tak samo jak ziemia, ze skałą, albo ogień z magmą. A filozof to nie jest słuszne określenie -dodała i zanurzyła się w wodzie.