Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Ryuk]

-no są, tylko miewają pewne ograniczenia i zasady-powiedziała -ale zawsze nie ma ich zbyt dużo

[Astrix]

- Wyścig na Krach skalnych po rzece lawy? - zaproponowałam.

[Ryuk]

zaklaskała a przed dziewczynami powstała rzeka z lawy która no nie koniecznie parzyła

[Astrix]

- No to start! - krzyknęłam, a nasze kry ruszyły.

[Ryuk]

pochylałam się do przodu i do tylu aby moja kra choć troche przyśpieszyła

[Astrix]

Starałam ścinać zakręty i skracać trasę, ale nie było to proste.

[Ryuk]

naśladowałam przeciwniczkę ale wcale lepiej mi to nie szło, postanowiła sprawdzić jak to jest gorące. Włożyła jednego palca i szybko odskoczyłam, mimo tego, że prawie się poparzyłam, przegrywam wyścig i zostawiłam Delgado gdzieś na Starcie to zaczęłam się śmiać z własnej glupoty

[Astrix]

Meta majaczyła się w oddali.

[Ryuk]

powoli dogoniłam dziewczynę i zobaczyłam koniec rzeki... nareszcie

[Astrix]

Przekroczyłam metę i w rozpędzie runęłam w dół lawospadu.

[Ryuk]

zręcznie zeskoczyła z rzeki i zrozumiała że jest sama, niepewnie zaklaskała a obok niej pojawiła się ten sam dawny wąż który tym razem złapał coś z lawospadu...

[Astrix]

Ten sam gad, który mnie ostatnio polubił złapał mnie w locie i postawił na górze lawospadu.

[Ryuk]

Powoli ją wciągną i postawił na nogach na ubitej lawie. Uwolnił z uścisku, oddalił się i wrócił spać
-ale mi stracha dałaś!

[Astrix]

- Tak. Mam we krwi skakanie z wodospadu z lawy - zażartowałam.

[Ryuk]

zaśmiałam się
-a tak właściwie to wiesz co się robi w tej sali? -zapytałam z powagą